poniedziałek, 17 października 2016

Etola ślubna

Etola ślubna lub ponczo ślubne.
Nazwę można sobie wybrać taką, jaka komu pasuje, bo choć jednak to ponczo jest, to etola ślubna lepiej brzmi i jest częściej używana.


Zrobiona jest na drutach z białej włóczki z domieszką moheru dzięki czemu warkocze wyglądają na cudownie puchate. I nie ma ani jednego szwu.
Na kimś żywym z rękami i głową wyglądałoby zdecydowanie lepiej, ale z braku modelki jest na Dusi. A że Dusia lubi być w centrum zainteresowania, to niech ma. 
  

piątek, 26 sierpnia 2016

Szydełkowe majteczki - odsłona trzecia


Powstały już jakiś czas temu i cierpliwie czekały na prezentacje. Gorące lato, które nam wreszcie nastało sprawiło, że sobie o nich przypomniałam :) Zrobiłam je z białego kordonka Kaja 15, a wzór jest ten sam co tutaj, tylko tył jest, na prośbę klientki, bardziej wycięty.


Na szczęście było tego lata parę dni na tyle gorących, że mam nadzieję, majteczki zdążyły się pokazać :) 

poniedziałek, 18 lipca 2016

Worek wz 6 - piksele

Kto śledzi mnie na fb ten zapewne zauważył, że ostatnio moje życie przewróciły do góry nogami małe ośmiorniczki dla wcześniaków :) Kto nie słyszał lub chciałby dowiedzieć się więcej zapraszam na ośmiorniczkowego fanpaga - tutaj. A może ktoś miałby ochotę dołączyć? Proszę pisać, chętnie odpowiem na wszystkie pytania :) Na pewno każda pomoc się przyda :) 
A tymczasem kolejny worek powstał i czekał cierpliwie na opublikowanie. Tym razem odeszłam od dotychczasowego wzornictwa i opracowałam wzór w tzw. piksele. 




W środku jest biała, bawełniana podszewka 


Torba - worek, tak jak poprzednie, wykonana jest techniką tapestry crochet i zrobiona jest z bawełny.

poniedziałek, 16 maja 2016

Bawełniany kwietnik

Bardzo lubię kwiaty, które lubią się piąć w górę lub zwisać z zawieszonych wysoko doniczkach. Jak tylko mam możliwość, to nie mogę się powstrzymać od uszczknięcia sobie odszczepki :) Tym sposobem uzbierałam sobię kilka takich ślicznych kwiatów. No i, co było do przewidzenia, zabrakło mi w końcu kwietników, gdzie mogłabym trzymać doniczki. Ponieważ mój nowy kwiatek jest dość delikatny to pomyślałam, że wystarczy mu osłonka na doniczkę, którą będzie można zawiesić. I tak oto powstał bawełniany kwietnik.


Zrobiłam go na szydełku techniką "tak jakby" :) tapestry crochet, choć nie jestem pewna, czy to jeszcze ta technika, czy już nie, bo nie wrabiałam nitki w innym kolorze, gdyż nie było takiej potrzeby.
Wiązanie i sznurki do zawieszania zrobiłam podwójnym łańcuszkiem. Dla chętnych do nauczenia się podaję link do filmiku KLIK 

A mój nowy kwiatek prezentuje się tak:


A u Was w domu rosną sobie kwiaty? To podobno teraz niemodne, ale ja sobie nie wyobrażam mojego domu bez kwiatków. 

Pozdrawiam serdecznie :)

czwartek, 14 kwietnia 2016

Worek wz 5

Tym razem wzór z dodatkiem czerwieni, czyli szary, czarny i czerwony.



Spód worka

W środku wszyta jest jasnoszara podszewka

Torba - worek zrobiona jest techniką - tapestry crochet.

środa, 23 marca 2016

Tunika

Jeszcze jednej rzeczy nie pokazałam, która powstała ze starej włóczki. 


Uwielbiam te kolory, choć na zdjęciu niestety są przekłamane. Miałam taki sweter zrobiony z włóczki boucle w kolorze burgund i chyba z jakiegoś akrylu w kolorze bordo. Niestety, nie nadawał się już do noszenia, ale włóczka była w zadziwiająco dobrej kondycji. Sprułam, dodałam czarnej dla urozmaicenia i powstała tunika. Tym samym dementuję, że boucle nie da się pruć :)

  
Tunika robiona jest na okrągło, bez szwów, brzegi wykończone szydełkiem. Wygląda na to, że posłuży mi jeszcze trochę :)

Pozdrawiam serdecznie

środa, 2 marca 2016

Poduszka

Poduszkę zrobiłam ze starego swetra znalezionego w trakcie porządków na stychu. Chociaż włóczka ma swoje lata, to jest w całkiem dobrym stanie. Szkoda było wyrzucić, więc sprułam i powstała poduszka.



Poduszki są dość włóczkożerne, myślałam że pójdzie na to cały sweter, ale połowa została.  Będzie na coś innego :)
Robiłam ją na okrągło, więc nie musiałam zszywać. Z tyłu zapinana jest na guziki.


Pozdrawiam wszystkich zaglądających :)

piątek, 11 grudnia 2015

Sweterek dla niemowlaka wz 2

Ten sweterek zrobiłam z włóczki Sweet Baby, a ponieważ sam melanż wydał mi się trochę mdły, dodałam białe paski z włóczki Kotek, bo innej białej akurat nie miałam pod ręką. Rozmiar 68.


Zdjęcia na "modelu" były robione na początku sierpnia, więc Tymek miał dopiero 4,5 miesiąca. Widać że sweterek jest jeszcze troszkę za duży. 


Teraz po czasie mogę stwierdzić, że włóczka spisała się dobrze, nawet Kotek :) Sweterek był wielokrotnie prany w pralce i nie wpłynęło to na jego wygląd.
Wracając do techniki to sweterek był robiony oczywiście bezszwowo (odkąd się tak nauczyłam, to jak tylko mogę uniknąć zszywania to unikam, bo nie przepadam za zszywaniem dzianin), a ściągacze robiłam z oczek przekręconych, bo według mnie takie są o niebo lepsze i ładniej wyglądają. Trochę zabawy było z dopasowaniem kolorystycznym pasków, ale się nawet udało.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających pomimo mojej długiej nieobecności :)

środa, 5 sierpnia 2015

Torba - worek wz 4

Lato w pełni, upał niemiłosierny, nic tylko siedzieć na leżaczku pod drzewkiem i zajadać lody, czytając książkę. Ale że my z M. schematów nie lubimy, tośmy sobie remont wymyślili. Za to będę miała własną pracownię co bardzo, ale to bardzo mnie cieszy :) Kochany M. przy 30 stopniach właśnie ściera gips, który sobie wczoraj sam ponakładał na nierówności na ścianach i suficie, które przed każdym malowaniem muszą się pojawić nie wiadomo skąd, ale przecież mieszkanie w stuletnim domu to niezła zabawa. A ja narazie czekając aż skończy i będę musiała to wszystko posprzątać - brrrrr - siedzę sobie na leżaczku, z audiobookiem w słuchawkach i wełnianym swetrem na drutach grzejącym mi kolana. Tak to sobie wymyśliłam, to teraz mam :) 
No to żeby się trochę ochłodzić to pokażę worek, który leży i czeka właśnie na pokazanie. 

  
Tym razem użyłam trzech kolorów bawełny - szarego, czarnego i niebieskiego.

Trochę szczegółów:


 W środku ma wszytą szarą podszewkę również z bawełny.
Wielkością jest taki sam jak poprzednie worki, które zrobiłam.

Życzę wszystkim cudownego wieczoru i wracam do mojego wełnianego swetra i audiobooka :)

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Worek wz. 3

Ten worek powstał jeszcze wiosną, ale najpierw czekał na dopasowanie i wszycie podszewki, a potem jeszcze na wręczenie go nowej właścicielce, ponieważ wzór miał być niespodzianką. Ale teraz mogę go wreszcie bez problemu pokazać. 



Wcześniej podobne torby - worki pokazywałam tutaj - wzór 1 i tutaj - wzór 2
Worek zrobiony jest z bawełny techniką zwaną "tapestry crochet". Pisałam trochę o tym przy pierwszym worku. 


Tak wygląda ozdobny spód torby.
W środku jest wszyta lniana podszewka w kolorze ecru, dzięki temu worek jest dodatkowo usztywniony. 


Obecnie zrobiony mam kolejny worek, który czeka na wszycie podszewki. Tym razem poszłam jednak krok dalej i użyłam trzech kolorów zamiast dwóch.

Pozdrawiam serdecznie zaglądających

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Karuzela do łóżeczka

Dzięki sówkom, które pokazywałam ostatnio powstała taka karuzela do łóżeczka:


Wszystkie elementy zrobiłam z bawełny, również łączenie patyczków i sznurki z rulonikami, na których wszystko wisi. Dzięki temu można będzie spokojnie wszystko wyprać, jak się zakurzy. Wystarczy tylko zdjąć z patyczków.
Maleństwo, dla którego karuzelę robiłam jest zadowolone, mama maleństwa trochę mniej, bo maleństwo domaga się częstego kręcenia karuzelą, co oznacza monotonne powtarzanie określonych czynności, które dla niewyspanej mamy muszą być wyjątkowo usypiające :) 

Pozdrawiam serdecznie odwiedzających

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Malutkie sówki

Te malutkie sówki mają przed sobą bardzo ważny cel. Będą główną ozdobą pewnej kolorowej zabawki do dziecięcego pokoiku.
Kto zgadnie jakiej?


Zrobione są z bawełny, mają 4 cm wysokości i są trochę nieposłuchane. Uciekły mi łobuzy i jak widać na zdjęciu schowały się w bluszczowym kąciku.  

Pozdrawiam serdecznie :)

poniedziałek, 11 maja 2015

Czarne, koronkowe mitenki

Zabrałam się za nie już dosyć dawno, ale tak mi się dziwnie plątał wzór, że musiałam je odłożyć. Chyba to nie był wtedy ich czas. Jak je teraz wyciągłam z koszyka, żeby dokończyć, to poszło znacznie lepiej, wręcz bezproblemowo. Utwierdziło mnie to tylko w przekonaniu, że na wszystko musi nastać odpowiednia pora :) Wy też tak macie?


Zrobione są na szydełku z czarnej bawełny, konkretnie z Maxi. 


Już takie robiłam, tylko w kolorze jasnego ecru, tu link do nich.
Czarne są do kupienia w moim butiku na DaWanda

Pozdrawiam serdecznie

czwartek, 23 kwietnia 2015

Spodenki dla niemowlaka

Do sweterka, który pokazywałam tutaj zrobiłam jeszcze pasujące spodenki.


Kolor to granat i niebieski. Nie udalo mi się zrobić zdjęcia, które pokazałoby prawdziwe kolory. 
 Tradycyjnie już namęczyłam się z ustaleniem odpowiednich wymiarów do wieku niemowlaka, ale udalo mi się jakoś temat ogarnąć. Spodenki zrobiłam na okrągło. Jedyne miejsce, gdzie niestety musiałam je zeszyć, to mały kawałek w kroku. Zdecydowanie stałam się fanką "niezszywania" :)

Przesyłam Wam buziaki :)

wtorek, 31 marca 2015

Sweterek dla niemowlaka

Robiąc ten sweterek nie byłam pewna na jaki rozmiar dzidziusia będzie pasował, a wciąż jeszcze czekaliśmy na urodziny naszego małego cukiereczka. Wszędzie, gdzie tylko zaglądałam, to były podawane zupełnie inne wymiary do konkretnego rozmiaru. Celowałam w rozmiar 62, wyszło 62/68 czyli w miarę się udało. Tymuś się szczęśliwie urodził, ale chociaż jest całkiem spory, to sweterek jest jeszcze za duży. 
Więc zdjęcie, niestety będzie bez modela :)


Sweterek zrobiłam z niebieskiej włóczki akrylowej. Ten niebieski jest troszkę stonowany, trochę wpadający w szary. Paseczki są granatowe. Unikałam zszywania, więc na dole robiony jest na okrągło. Na lewym ramieniu zapinany jest na dwa guziczki, a prawe ramię zeszyłam tzw. metodą grafting. Rękawy nabierane są od góry na żyłkę i robione na okrągło, również bez zszywania. Tak samo plisa przy podkroju. 
To tyle szczegółów.

Życzę wszystkim miłego wieczoru :)



czwartek, 19 lutego 2015

Szydełkowy abażur

Jakiś czas temu wpadła mi w ręce nieduża lampka nocna. Stara, ale w świetnym stanie. Tylko abażur miała koszmarny. Ponieważ akurat takiej potrzebowałam, więc z moim M. odnowiliśmy ją. Co było czarne lub złote zostało przemalowane na biało, a ja zrobiłam jej abażur na szydełku. Na dole ma wplecione koraliki. No i teraz wygląda tak:


A ponieważ lubię oglądać w sieci takie metamorfozy, to lampkę też uwieczniłam na pamiątkę.


  Zdradzę trochę moje plany i przyznam się, że ten abażur to był trening przed większymi abażurami. Planuję od jakiegoś czasu zrobić takie szydełkowe do kuchni na lampy wiszące, więc byłam ciekawa jak mi to wyjdzie. No i się okazało, że było łatwiej niż myślałam. Tak że lampy kuchenne będą też... kiedyś ...

Pozdrowionka :)



niedziela, 15 lutego 2015

Otulacz na ludziu

Dzisiejszy, przedwieczorny spacer przyniósł efekt nie tylko w postaci spalenia kilku kalorii, ale również zdjęcia komina/otulacza na ludziu.


Tym razem w roli ludzia - ja :)

Wieczorno - niedzielne buziaczki dla wszystkich zaglądających