Witajcie!
Muszę się pochwalić, że przedwczoraj wygrałam candy na blogu Turkusowy Hamak. Jestem tym bardziej szczęśliwa, bo to nie było "zwykłe" candy. W losowaniu to ja raczej szczęścia nie mam, ale tym razem trzeba było wymyślić nazwę sklepu internetowego i właśnie moja spodobała się najbardziej:))) A konkurencja była nieziemska. Propozycje były naprawdę świetne, zresztą najlepiej poczytać sobie u źródła, czyli tutaj. Nagrody w candy są prześliczne, jak tylko do mnie dotrą, to oczywiście wrzucę zdjęcia.
A ja tym czasem robię serduszkowe zapasy na zimę, żeby w mroźne dni nie zabrakło miłości i szczęścia w moim małym domku:)
W końcu teraz jest najlepszy czas na robienie przetworów:)
A na koniec pokarzę Wam jeszcze moje storczyki, które są świetnym przykładem, że wcale nie trzeba roślin faszerować chemią, żeby były piękne.
Fioletowy kwitnie prawie na okrągło. Jest najstarszy z moich storczyków i już się zadomowił.
A żółty zawsze do południa obłędnie pachnie i kwitnie już chyba z czwarty raz na tej samej łodyżce.
Pozdrawiam storczykowo
Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje serduszka , a jakie sliczne storczyki :)
Bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam :)
Usuń