Zauważyłam, że w ostatnim czasie kilka par z mojego otoczenia postanowiło się pobrać. Bardzo się cieszę, bo miłość to piękna sprawa. Z myślą o pięknych, białych sukniach, w które będą ubrane panny młode przyszedł mi do głowy wzór na etolę, bo nie da się ukryć, że idzie jesień niestety. No i musiałam ją zrobić, bo inaczej chodziłaby za mną i nie dawała żyć :)
Zrobiona jest z mieszanki akrylu z moherem, dzięki temu jest ciepła, ale nie gryzie. Rozmiar jest uniwersalny, na przodzie jest spinana broszką - kwiatem, więc można spiąć etolę w dowolnym miejscu, w zależności od rozmiaru.
Najgorsze, że prześladowanie wcale się nie skończyło i dalej za mną chodzą różne wzory. Jakieś bolerko... jakiś szal...
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Piękna! Broszka - kwiatek jest prześliczna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :) Choć to nie skromnie, ale mnie też. Również pozdrawiam :)
Usuń