czwartek, 2 października 2014

Torba - worek

Od pewnego czasu bawię się nową techniką, właściwie u nas nie znaną. Pewnie dlatego, że jest dość pracochłonna i włóczkożerna. Techniki tej używają między innymi Indianie z Ameryki Środkowej do wytwarzania toreb lub innych rzeczy z dzianiny. Najbardziej chyba trafna nazwa to szydełkowanie gobelinowe.

Moją pierwszą torbę potraktowałam jako szkoleniową, dlatego zrobiłam ją z mieszanej włóczki znalezionej w zapasach włóczkowych. Jasna to chyba jest bawełna, przynajmniej tak mi się wydaje, ale reszta, czyli czarny, miodowy i brąz to akryl. 

  
Tego brązu na zdjęciu prawie nie widać. Są nim robione te kropki - środkowe są miodowe, a wyżej i niżej są brązowe.


Niestety zwykła włóczka nie bardzo się nadaje na torby, za bardzo się naciąga. Następną robię już tylko z bawełny. Ale do tej doszyję podszewkę, wzmocnie taśmą pasek i myślę, że też będzie dobrze. 
 Jestem ciekawa, czy któraś z Was zetknęła się już z tą techniką.

Dużo słońca Wam życzę



8 komentarzy:

  1. Świetna torba! Nie słyszałam o tej technice - ale mnie zaciekawiłaś! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Okazuje się, że jeszcze całkiem sporo jest do odkrycia.

      Usuń
  2. Odlotowa ta torba! Jak to się stało, że przegapiłam takie CUDO?! Może napiszesz kiedyś w wolnej chwili, jak się takie dzieło sztuki robi? Tak poglądowo, bo nie mam zielonego pojęcia o tej technice. Kiedyś robiłam takie torby na krośnie, ale wolałabym już do tego nie wracać - na samą myśl o tej produkcji zwoje mózgowe mi się prostują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej technice można znaleźć informacje pod angielską nazwą "tapestry crochet". Wrzuć sobie w Google to są nawet filmiki, jak to robić. To trochę jak dzierganie żakardowe, tylko że na szydełku. A w torebkach indiańskich to ja się zakochałam. Pozdrowionka :)

      Usuń
  3. W wayyu bags to ja się zakochałam. Na wycieczkę po oryginalną torbę nie mam funduszy wiec szukam i szukam... i natrafiłam na Twój blog. tak matematycznie próbowałam sobie rozrysować bo tak średnio potrzeba 80 płsł (tak +/-) zależy jak chce się mieć dużą torbę. Rozumiem że szkicujesz ręcznie czy drukujesz sobie jakiś szablon żeby nie liczyć tych słupków. Trochę mam czasu i chciałabym na wiosnę skończyć taką torbę, to będzie wyzwanie. Ale efekt!! Cudo. Miłego dnia i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od grubości przędzy i wielkości torby. Moje są wyliczone na około 160 półsłupków. A wzory wymyślam i rozrysowuje ręcznie. Pozdrawiam :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i napisanie komentarza :)