Dla mnie osobiście lato jest stanowczo za krótkie. Nie zdążyłam się jeszcze nim nacieszyć, a tu już temperatury iście jesienne. W domu jest coraz zimniej i znów trzeba tych ubrań coraz więcej na siebie zakładać. Mam jednak nadzieję, że jeszcze to słoneczko trochę pogrzeje.
Robótkowo sezon jesienno-zimowy uważa się za otwarty.
Pierwsze powstały mitenki w jesiennych kolorach, czyli czekoladowy brąz, rudy i jasnobeżowy.
Zrobiłam je metodą bezszwową na pięciu drutach.
Zeszłej jesieni robiłam już ten wzór, tylko w innych kolorach klik
Kolejne mitenki będą w następnym poście
Tymczasem do zobaczenia i napisania :)
Piękne :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńCudne!
OdpowiedzUsuń