Dzięki sówkom, które pokazywałam ostatnio powstała taka karuzela do łóżeczka:
Wszystkie elementy zrobiłam z bawełny, również łączenie patyczków i sznurki z rulonikami, na których wszystko wisi. Dzięki temu można będzie spokojnie wszystko wyprać, jak się zakurzy. Wystarczy tylko zdjąć z patyczków.
Maleństwo, dla którego karuzelę robiłam jest zadowolone, mama maleństwa trochę mniej, bo maleństwo domaga się częstego kręcenia karuzelą, co oznacza monotonne powtarzanie określonych czynności, które dla niewyspanej mamy muszą być wyjątkowo usypiające :)
Pozdrawiam serdecznie odwiedzających
Cudna karuzela :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu :)
UsuńWygląda super! A z tego co widać, to sówki też chyba zasnęły od tego kręcenia. :)
OdpowiedzUsuńBo to śpiące królewny są :) Buziaczki :)
UsuńUrocza karuzela :) Śliczny są te sowy! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
Usuń